Gwiazdka za pasem, dlatego serdecznie zapraszam Was na świąteczne ciasteczka z Toskanii, jedne z najbardziej cenionych regionalnych deserów – „Cavallucci” ze Sieny.
Przyznam szczerze, że nie byłam pewna, czy opublikować ten przepis, ponieważ wygląd ciastek nie jest jakoś specjalnie zachęcający, ale jak to mówi się we Włoszech „brutti ma buoni” (w tłumaczeniu „brzydkie, ale dobre”), ryzykuję, bo naprawdę warto. Ciastka pomimo „kamiennego” wyglądu są niezwykłe w smaku i zapachu. Chrupiący wierzch ukrywa miękkie i bardzo aromatyczne wnętrze bogate w orzechy włoskie i kandyzowaną skórkę pomarańczową. Ciastka aromatyzowane są cynamonem i anyżem, który bez problemu można zastąpić dodatkiem np. szczypty gałki muszkatałowej lub goździków.
„Cavallucci” przygotowywane są bez dodatku jajek, masła i mleka, dlatego polecam je również osobom borykającym się z alergiami pokarmowymi. A jeżeli napiszę, że przepis jest banalnie prosty i szybki w przygotowaniu, bez użycia miksera, mam nadzieję, że uda mi się nakłonić wielbicieli słodkości do ich przygotowania.
Cavallucci podaje się zazwyczaj winami deserowymi np. Vin Santo, Passito di Pantelleria, Marsala, Asti Spumante czy Moscato. Wyborne są również w towarzystwie grzanego wina lub filiżanki espresso.
Film z przepisem znajdziecie również na moim kanale YouTube, na który serdecznie zapraszam.
Zapraszam na film z przepisem krok po kroku
SKŁADNIKI (na ok. 12 sztuk)
Świąteczne ciasteczka z Toskanii – „Cavallucci”
- 300 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 100 g orzechów włoskich (bez łupin)
- 70 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 50 g miodu
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka cynamonu w proszku
- 1 łyżeczka anyżu w proszku (opcjonalnie)
- 85 ml wody
PRZYGOTOWANIE
Świąteczne ciasteczka z Toskanii – „Cavallucci”
- W garnuszku na małym ogniu podgrzewamy wodę z dodatkiem cukru do jego rozpuszczenia, mieszając od czasu do czasu.
- Wlewamy miód, mieszamy i zdejmujemy z ognia.
- Orzechy siekamy na grubsze kawałki.
- Do miski wsypujemy kolejno mąkę, następnie 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, cynamon, anyż (można pominąć, gdy ktoś nie przepada), posiekane orzechy włoskie i kandyzowaną skórkę pomarańczową.
- Na koniec wlewamy ciepłą wodę z cukrem oraz miodem.
- Ciasto mieszamy do połączenia się wszystkich składników w jednolite ciasto.
- Następnie dzielimy na 12 mniejszych porcji o wadze ok. 55-60 gramów.
- Z ciasta formujemy okrągłe kuleczki, które wykładamy na blachę pokrytą papierem do pieczenia, delikatnie spłaszczając i nadając im nieregularny kształt.
- Ciastka lepią się do rąk, dlatego należy często oprószać je mąką.
- Na koniec przed pieczeniem wierzch ciastek delikatnie oprószamy mąką.
- Pieczemy ok. 15-20 minut w piekarniku rozgrzanym do 160°C (dolna półka piekarnika).
- Upieczone ciastka wyjmujemy z piekarnika, następnie studzimy na kratce.
- Na koniec ciastka oprószamy cukrem pudrem i przechowujemy w szczelnym opakowaniu nawet do 2-3 tygodni. Smacznego!
KULINARNE INSPIRACJE
Na koniec serdecznie polecam Wam kolejne włoskie przepisy na słodkości z Toskanii:
- Zuccotto z truskawkami i mascarpone
- Panforte – świąteczne ciasto z Sieny
- Włoskie ciasteczka marcepanowe „Ricciarelli”
- „Cantucci” – włoskie ciasteczka z migdałami
W przypadku pytań dot. przepisu możecie skontaktować się ze mną na FB lub na IG, lub zostawić je w komentarzu.
Jeśli przygotowaliście potrawę według mojego przepisu, byłabym wdzięczna za przesłanie zdjęcia. Wszystkie zdjęcia umieszczam w Waszej Galerii. Dziękuję!
Pychotka!
Dziękuję! Pozdrawiam świątecznie 🙂