Polsko-włoski blog kulinarny ze sprawdzonymi przepisami na tradycyjne włoskie dania. Sekrety kulinarne, naturalne receptury, dania dla całej rodziny na każdą porę dnia i okazję.
To już chyba ostatnie curry, jakie przygotowałam przed oficjalnym rozpoczęciem wiosny. Liczę na to, że już za niedługo nie będziemy potrzebować więcej rozgrzewających dań. Może wiosna w tym roku będzie wyjątkowo słoneczna i ciepła, czego Wam i sobie życzę.
Zapraszam Was na curry z dynią i soczewicą, jednogarnkowe i pożywne danie do przygotowania w 30 minut o charakterystycznym, pikantnym aromacie i intensywnym smaku. Polecam serdecznie!
SKŁADNIKI
500 g dyni
300 g ugotowanej soczewicy
700-800 ml bulionu warzywnego
200 ml mleka kokosowego
cebula
marchew
łodyga selera naciowego
3 ząbki czosnku
2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 łyżeczki curry
2-3 cm korzenia imbiru
szczypta chili
natka pietruszki
sól, pieprz
oliwa z oliwek
PRZYGOTOWANIE
Dynię obieramy i kroimy w kostkę wielkości 2 cm.
Cebulę, marchew i łodygę selera naciowego kroimy w drobną kosteczkę.
Na rozgrzaną patelnię z 3-4 łyżkami oliwy wrzucamy cebulę, marchew i seler naciowy oraz drobno posiekane 3 ząbki czosnku razem z korzeniem imbiru, curry i chili. Całość podsmażamy na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu.
Wlewamy bulion oraz mleczko kokosowe; doprawiamy solą i pieprzem. Całość podgrzewamy ok. 3-4 minuty.
Dodajemy 2 łyżki koncentratu pomidorowego oraz dynię.
Curry gotujemy pod przykryciem ok. 10 minut do miękkości dyni, mieszając od czasu do czasu.
Na koniec dodajemy ugotowaną wcześniej soczewicę.
Całość gotujemy kolejne 3-4 minuty.
Przygotowane curry oprószone natką pietruszki podajemy np. z ryżem.
W przypadku pytań dot. przepisu możecie skontaktować się ze mną na FB lub na IG, lub zostawić je w komentarzu. Jeśli przygotowaliście potrawę według mojego przepisu, byłabym wdzięczna za przesłanie zdjęcia. Wszystkie zdjęcia umieszczam w Waszej Galerii. Dziękuję!
Przepraszam, nigdy nie chciałam, aby moi czytelnicy tak się czuli. To prawda, zrobiłam błąd w przepisie (już go poprawiłam) i zamiast soczewicy napisałam ciecierzyca. Czy to ta pomyłka, czy jest coś jeszcze, czego nie widzę?
komentarze 2
M.
Dlaczego Autorzy nie czytają swoich przepisów i jak zakładam, niechcący robią z nas czytelników lekkich idiotów?
Magda
Przepraszam, nigdy nie chciałam, aby moi czytelnicy tak się czuli. To prawda, zrobiłam błąd w przepisie (już go poprawiłam) i zamiast soczewicy napisałam ciecierzyca. Czy to ta pomyłka, czy jest coś jeszcze, czego nie widzę?