Włoskie czekoladowe ciasto z chleba - "Torta paesana" – La grande piccola cuoca

Dziś chciałam zabrać Was w kolejną podróż kulinarną, tym razem do regionu Włoch, w którym mieszkam, Lombardii, a dokładnie do prowincji Monza i Brianza, skąd pochodzi „Torta paesana” – czekoladowe ciasto z czerstwego chleba nasączonego mlekiem. W lokalnym dialekcie nazywane „michelacc” czyli „chleb i mleko” lub „torta nera” czyli „czarne ciasto”.
Ciasto zaskakuje zwartą, wilgotną konsystencją, intensywnym smakiem, aromatem oraz bogatym środkiem, w którym znajdziemy kawałki gorzkiej czekolady, okruszki ciasteczek amaretti, rodzynki, orzeszki piniowe, kakao oraz kandyzowaną skórkę pomarańczową.
„Torta paesana” podobnie jak wiele tradycyjnych potraw kuchni włoskiej ma nieskończenie wiele odmian. Dzisiejszy przepis pochodzi od cioci mojego Męża, która co roku na początku jesieni wypieka niezliczoną ilość ciast, a następnie obdarowuje nim rodzinę, przyjaciół, sąsiadów i wszystkie bliskie jej sercu osoby. W niektórych domach krąży legenda, mówiąca o pozytywnym oddziaływaniu ciasta na osoby, które go skosztują. „Torta paesana” podobno ma uszczęśliwiać oraz wzbudzać uśmiech na twarzy. Tak więc, jeżeli chcemy, żeby świat, chociaż na chwilę stał się lepszy, my szczęśliwsi, a przy okazji nie będziemy marnować żywności i tym samym będziemy żyć w zgodzie z ideą „zero waste”, gorąco polecam Wam dzisiejszy przepis.

SKŁADNIKI

320 g czerstwego białego chleba
1 l tłustego mleka
150 g ciasteczek amaretti
100 g gorzkiej czekolady
80 g rodzynek
70 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
30-50 g cukru
50 g kakao
30 g orzeszków piniowych tzw. pinoli (do ciasta) + 15 g (na wierzch)
50 g rozpuszczonego masła
2 jajka w temperaturze pokojowej
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli i gałki muszkatałowej

Wskazówki

Ciasto można przygotować również z pieczywa razowego. Trzeba użyć tylko trochę więcej mleka, ponieważ razowiec ma strukturę bardziej zbitą niż białe pieczywo.
Orzeszki piniowe możecie zamienić na drobno posiekane migdały lub orzechy włoskie.
Kawałeczki czekolady możecie zastąpić kropelkami czekoladowymi.
Ciasto można przechowywać do 3-4 dni pod przykryciem w chłodnym i suchym miejscu.

PRZYGOTOWANIE

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180°C.
Okrągłą formę do pieczenia o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Czerstwy chleb kroimy na kromki, następnie w kostkę o boku ok. 0,5 cm.
Czekoladę i kandyzowaną skórkę pomarańczową kroimy w drobną kostkę.
Mleko podgrzewamy, ale nie zagotowujemy.
Chleb przekładamy do miski, następnie wlewamy podgrzane mleko i mieszamy, aż cały chleb dokładnie wymiesza się z mlekiem.
Miskę z chlebem przykrywamy i odstawiamy na ok. 1 godz.
Po godzinie chleb powinien nasiąknąć mlekiem. Masę ponownie dokładnie mieszamy i zaczynamy dodawać suche składniki: cukier, szczyptę soli i gałki muszkatałowej, 1 łyżeczkę cynamonu, kakao.
W następnym kroku do masy chlebowej wlewamy rozpuszczone i ostudzone mleko oraz jajka rozbełtane wcześniej widelcem lub trzepaczką.
Następnie dodajemy rodzynki, czekoladę, kandyzowaną skórkę pomarańczową oraz pinoli.
Na koniec dodajemy rozdrobnione ciasteczka amaretti.
Masę dokładnie mieszamy do połączenia się wszystkich składników i przelewamy do formy, wyrównując dokładnie wierzch ciasta np. łyżką.
Przed pieczeniem wierzch ciasta obsypujemy orzeszkami piniowymi.
Ciasto pieczemy ok. 50-60 minut do tzw. suchego patyczka. Aby przekonać się, czy ciasto jest upieczone, należy wbić w środek ciasta np. wykałaczkę – gdy ciasto do niej przywarło, trzeba je jeszcze piec; jeśli po wyjęciu patyczek jest czysty i suchy, można zakończyć pieczenie.
Upieczone ciasto odstawiamy do wystygnięcia, następnie wyjmujemy z formy i przekładamy na talerz. Owijamy folią spożywczą i odstawiamy na ok. 24 godziny (zawsze w temperaturze pokojowej), aby smaki i aromaty przeniknęły między sobą. Z każdym dniem smakuje jeszcze lepiej. Smacznego!

Przepis na włoskie czekoladowe ciasto z chleba — Włoskie czekoladowe ciasto z chleba – „Torta paesana”

Przepis na czekoladowe ciasto z chleba — Włoskie czekoladowe ciasto z chleba – „Torta paesana”

KULINARNE INSPIRACJE

Na koniec chciałabym wspomnieć Wam jeszcze o kolejnym przepisie na wykorzystanie czerstwego pieczywa, tym razem na wytrawne knedle z wędzoną szynką „Canederli po tyrolsku„. Smacznego!

W przypadku pytań dot. przepisu możecie skontaktować się ze mną na FB lub na IG, lub zostawić je w komentarzu.
Jeśli przygotowaliście potrawę według mojego przepisu, byłabym wdzięczna za przesłanie zdjęcia. Wszystkie zdjęcia umieszczam w Waszej Galerii. Dziękuję!