Pieczone jabłka to deser, który kojarzy mi się z dzieciństwem, srogą zimą, śniegiem za oknem i tym cudownym słodkim zapachem jabłek, cynamonu i rodzynek. Jakie to było święto, gdy z siostrą zajadałyśmy się tymi pysznościami.
Minęło trochę czasu, srogiej zimy za oknem ani śniegu niestety nie mam, ale zapach pieczonych jabłek ciągle mam w pamięci, dlatego często przygotowuje je mojej córeczce. Zmodyfikowałam tylko trochę klasyczne nadzienie poprzez dodanie ciasteczek amaretti, orzechów i migdałów. Rodzynki i cynamon pozostały bez zmian, bo to składniki, bez których nie wyobrażam sobie pieczonych jabłek. Gorąco polecam!
SKŁADNIKI
- 3 jabłka golden
- 3-6 ciasteczek amaretti
- 20 g rodzynek
- 10 g migdałów
- 10 g wyłuskanych orzechów włoskich
- szczypta cynamonu
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka cukru
PRZYGOTOWANIE
- Jabłka dokładnie myjemy, osuszamy, następnie z jabłek usuwamy gniazdo nasienne za pomocą specjalnej drylownicy do jabłek.
- Przygotowujemy nadzienie do jabłek.
- W miseczce mieszamy pokruszone ciasteczka amaretti, rodzynki, drobno posiekane orzechy i migdały; doprawiamy szczyptą cynamonu.
- Wydrążone jabłka napełniamy nadzieniem.
- Jabłka układamy w formie do pieczenia.
- Na koniec wierzch jabłek oprószamy cukrem i obkładamy plasterkami masła.
- Jabłka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C ok. 35-40 minut.
W przypadku pytań dot. przepisu możecie skontaktować się ze mną na FB lub na IG, lub zostawić je w komentarzu.
Jeśli przygotowaliście potrawę według mojego przepisu, byłabym wdzięczna za przesłanie zdjęcia. Wszystkie zdjęcia umieszczam w Waszej Galerii. Dziękuję!
Pamiętam, jak jadłam pieczone jabłka w dzieciństwie, pychotka. 🙂
Nie ma to jak ponadczasowe przepisy 🙂 pozdrawiam serdecznie ;):)