Przepyszne kuleczki marchewkowo-kokosowe z orzechami włoskimi, suszonymi śliwkami oraz migdałami. Kuleczki są moją propozycją na zdrowe drugie śniadanie lub podwieczorek dla naszych małych pociech. Mam nadzieję, że przepis spodoba się mamom, a co najważniejsze będzie smakował dzieciaczkom. Smacznego!
SKŁADNIKI (na ok. 15 sztuk)
- 200 g startej marchewki
- 100 g suszonych śliwek
- 50 g wiórków kokosowych
- 40 g orzechów włoskich
- 40 g migdałów
- 30 g miodu (lub innego słodziku)
- 1 łyżeczka cynamonu
PRZYGOTOWANIE
- Suszone śliwki blendujemy z dodatkiem miodu, migdałów i orzechów, następnie dodajemy marchew startą na tarce o małych oczkach.
- Na koniec wrzucamy wiórki kokosowe oraz 1 łyżeczkę cynamonu. Całość mieszamy do połączenia się wszystkich składników.
- Masę przykrywamy i schładzamy w lodówce ok. 1 godziny.
- Ze schłodzonej masy formujemy kuleczki, które na koniec obtaczamy w wiórkach kokosowych.
- Masa jest dość klejąca, dlatego formując kuleczki, warto od czasu do czasu dłonie zwilżać wodą.
KULINARNE INSPIRACJE
Na koniec chciałabym polecić Wam zakładkę DESERY, w której znajdziecie wiele przepisów na domowe słodkości. Smacznego!
W przypadku pytań dot. przepisu możecie skontaktować się ze mną na FB lub na IG, lub zostawić je w komentarzu.
Jeśli przygotowaliście potrawę według mojego przepisu, byłabym wdzięczna za przesłanie zdjęcia. Wszystkie zdjęcia umieszczam w Waszej Galerii. Dziękuję!
Bardzo smakowicie wygląda 🙂 Zadowolone będą dzieci, ale i dorośli również 🙂
Znów tu zaglądam i bardzo smakowicie. Jestem zainspirowany do spędzenia popołudnia w kuchni. 😉
Aniu, dziękuję pięknie 🙂 To prawda, rodzicom tez bardzo smakowały, wypróbowane i potwierdzam ;):)
Patryku, wielkie dzięki za ponowne odwiedziny! miło mi słyszeć od Ciebie słowa uznania 🙂
Ileż się tu działo pod moją nieobecność! Nie próżnowałaś Kochana:) Te kuleczki marchewkowe od razu przykuły moją uwagę:) Są doskonałe pod każdym względem – wiadomo, na pierwszym miejscu muszę wymienić marchewkę, którą sprytnie można wpleść do diety maluszków, ale też podoba mi się ta ilość bakalii i szybkość wykonania. Ja, jako mama, jestem zachwycona na myśl o cyklu dla najmłodszych:) Czekam z niecierpliwością na kolejne doskonałe pomysły:))
Dziękuję Ewuniu za komentarz i tak miłe słowa 🙂 cieszę się, że spodobał Ci się przepis i pomysł z cyklem dla najmłodszych 🙂 pozdrawiam 🙂